
W polskim internecie i na osiedlowych parkingach krąży wiele motoryzacyjnych prawd objawionych. Większość z nich zna każdy, kto choć raz szukał samochodu używanego:
👉 „Diesel to tylko na trasę, a po mieście go zajedziesz!”
👉 „Benzyna się nie opłaca, bo pali jak smok!”
Ale czy naprawdę jest aż tak prosto? Rozbrajamy najpopularniejsze stereotypy — z lekkim przymrużeniem oka aby pomóc Ci wybrać najlepszy samochód dla Twoich potrzeb.
🛑 MIT 1: Diesel się nie nadaje do miasta
Wielu powtarza: diesel do miasta to zabójstwo dla silnika. I trochę racji w tym jest – ale tylko trochę. Dzisiejsze diesle mają filtry DPF, turbosprężarki, dwumasy… a krótkie trasy i ciągłe „zimne starty” to dla nich faktycznie męka.
Ale!
Nowoczesny diesel potrafi przeżyć w mieście, jeśli robisz przynajmniej kilkanaście kilometrów dziennie, jeździsz spokojnie i dajesz mu się nagrzać. Problem w tym, że wielu użytkowników po prostu tego nie robi.
✅ Wniosek:
Jeśli Twoje miasto to korek–przystanek–sklep–dom, diesel do miasta to raczej kiepski pomysł. Więcej stracisz na naprawach niż zyskasz na spalaniu.
🛑 MIT 2: Benzyna tylko na krótkie dystanse
Z drugiej strony, benzyna bywa traktowana jak opcja tylko na dojazdy do pracy i po dzieci z przedszkola. A przecież dzisiejsze jednostki benzynowe (nawet wolnossące) bez problemu radzą sobie na autostradzie.
Są cichsze, mniej skomplikowane w budowie i tańsze w naprawie. Jeśli ktoś planuje używać auta głównie w warunkach miejskich, wybór jest oczywisty.
✅ Wniosek:
Nie każdy potrzebuje 1.9 TDI. Do jazdy nie tylko w mieście, ale i na dodatkowe, krótsze, sporadyczne trasy, benzyna to wcale nie „gorszy wybór” – często wręcz przeciwnie.
🛑 MIT 3: Diesel się bardziej opłaca
Niskie spalanie = niższe koszty? Tylko jeśli jeździsz dużo, regularnie i daleko. Diesel odwdzięcza się na długich dystansach, ale też kosztuje więcej przy zakupie i w serwisie. Wtryski, turbina, dwumasa, DPF – tu każda część może kosztować tysiące.
✅ Wniosek:
Nie licz tylko na spalanie. Przelicz całe użytkowanie. Zwłaszcza jeśli nie masz zaufanego mechanika i tony cierpliwości.
🛑 MIT 4: Diesel się mniej psuje niż benzyna
Często słyszy się, że „diesel to pancerna technologia”, ,„nie do zajechania”, a awarie zdarzają się głównie w benzynach. Ale dane z Raportu Awaryjności GetHelp.pl mogą sugerować coś innego. Spośród wszystkich zgłoszonych usterek:
-
41,4% dotyczyło samochodów z silnikiem diesla,
-
a tylko 23,7% – aut benzynowych.
I choć diesel rzeczywiście bywa bardziej trwały, to jego konstrukcja jest bardziej skomplikowana, a co za tym idzie – koszty napraw są znacznie wyższe. Jeden niesprawny wtrysk lub turbina mogą zaboleć bardziej niż kilka drobnych usterek w benzyniaku.
✅ Wniosek:
Diesel może być trwały, ale nie jest kuloodporny. A jeśli już się zepsuje – to potrafi zaboleć portfel. Zwłaszcza bez Gwarancji.
Chcesz naprawdę jeździć bezpiecznie? Weź auto z Gwarancją
Na rynku jest mnóstwo samochodów używanych – a wśród nich wiele takich, które może i dobrze wyglądają, ale tylko na zdjęciach. Nikt Ci przecież nie powie, że diesel był męczony po 3 km dziennie na parkingach galerii, a benzyna brała olej jak szalona.
Dlatego Program samochodyzgwarancja.pl to nie tylko Gwarancja, ale i spokój. Kupując auto od Autoryzowanego Sprzedawcy:
-
dostajesz roczną Gwarancję GetHelp.pl w cenie auta,
-
masz bezpłatne holowanie i naprawy awaryjne,
-
możesz spać spokojnie – awarię załatwimy za Ciebie.
Nie ma znaczenia, czy wybierzesz diesel czy benzyna – ważne, by był to sprawdzony samochód używany z realnym wsparciem.